Adam Bielecki po wypadku, któremu uległ 13 stycznia, zrezygnował z prób zdobycia Nanga Parbat i w ciągu tygodnia ma wrócić do kraju…
Polscy himalaiści nawiązali współpracę z działającą tam wyprawą Txikona i Nardiego. Wspólne poręczowanie do wysokości 5800 mnpm zakończyło się odpadnięciem od ściany Bieleckiego, którego na szczęście zdołał zaasekurować Daniele Nardi. W wyniku ponad 80 metrowego lotu Bielecki doznał lekkich urazów, w tym urazu ręki, które uniemożliwiły mu dalszą akcję górską. Stąd decyzja o rezygnacji z prób zimowego zdobycia Nanga Parbat.