HIMALAJE MARCINA
Himalaje Marcina
Pomóżmy spełnić jego marzenie!
W przypadku Marcina choroba zaburza pracę kończyn górnych i dolnych. Często dokuczają mu różnego rodzaju parastezje, drętwienia, przykurcze i ból. Dolegliwości osłabiają mięśnie i doprowadzają do ich zanikania w stopach i dłoniach…
Choroba
Wszystko zaczęło się w 2010 roku. Marcin miał wówczas 10 lat i choroba zaczęła dawać pierwsze objawy. Po wizytach u specjalistów i badaniach stwierdzono u Marcina polineuropatię czuciowo-ruchową o charakterze aksonalno-demielinizacyjnym. Prawdopodobnie choroba ma podłoże genetyczne. Polega na systematycznym uszkadzaniu nerwów obwodowych. W przypadku Marcina choroba zaburza pracę kończyn górnych i dolnych. Często dokuczają mu różnego rodzaju parastezje, drętwienia, przykurcze i ból. Dolegliwości osłabiają jego mięśnie i doprowadzają do ich zanikania w stopach i dłoniach. Marcin odczuwa też zwiększoną, nie tylko po wysiłku, męczliwość. Choroba doprowadziła też do deformacji stóp, które są nadmiernie wydrążone i charakteryzują się słabą stabilnością. W 2013 i w 2014 roku Marcin miał operację lewego stawu skokowego i kilkumiesięczną rehabilitację. Kilka razy był w sanatorium i w szpitalu na oddziale rehabilitacyjnym. Obecnie porusza się na wózku aktywnym lub o kulach. Przy lepszej formie chodzi samodzielnie, lecz może pokonać tylko niewielkie dystanse. Ma też problemy w zakresie grafomotoryki małej i dużej – dlatego też pisze na laptopie. Marcin zawsze był aktywne dzieckiem: grał w piłkę nożną, jeździł na rolkach i rowerze. Choroba sprawiła, że musiał zrezygnować z niektórych pasji, a inne dostosować do swoich możliwości.
Ambicja
Jest bardzo ambitny i samodzielny, co przejawia się nawet w tak drobnych sprawach jak wózek, którym się porusza – Odkręciłem w nim rączki, bo nie chcę, żeby ktoś mnie pchał –. Każdego dnia ćwiczy samodzielnie, a dwa razy w tygodniu na siłowni oraz na zajęciach rehabilitacyjnych. W ten sposób opóźnia rozwój choroby. Marcin przede wszystkim kocha góry. To jego największa pasja. Ostatnio – pomimo swojej choroby – udało mu się wraz z tatą oraz ekipą Fundacji Rozwoju Turystyki Asiatica zdobyć Diablak. Jego największym marzeniem jest jednak wyjazd na trekking do Nepalu w rejon Annapurny.
Marzenie
Wspominając wspólną wyprawę na Diablak: – Teraz już wiemy, że jeśli Marcin będzie w takiej formie jak tamtego dnia, to bez większych problemów zdoła pokonać trasę trekkingu na Poon Hill. Mamy zamiar pomóc Marcinowi w spełnieniu jego marzenia o podróżach i poznawaniu obcych kultur. Chcemy temu miłośnikowi gór pokazać ośmiotysięczniki, znajdujące się na wyciągnięcie ręki, lśniące złotym blaskiem wschodzącego słońca. Chcemy, aby wraz z nami zanurzył się w barwnej kulturze Nepalu, w gwarze Katmandu, w zapachach kadzideł, posmakował specjałów nepalskiej kuchni, chcemy, aby przeżył niezapomnianą przygodę.
Himalaje Marcina! Startujemy!
Co chcemy osiągnąć
Chcemy spełnić największe marzenie Marcina ! Chcemy pokazać Mu Himalaje.
Zbierzemy fundusze i zorganizujemy wyprawę podczas której Marcin zobaczy swoje ukochane góry. Pokażemy Mu magiczny Nepal, jego kulturę, zabytki i góry. Udowodnimy wspólnie, że każde marzenie można zrealizować.
Jak to zrobimy
Organizacja takiej wyprawy nie będzie łatwa. Musimy przewidzieć wszelkie możliwości, bo bezpieczeństwo Marcina jest dla nas priorytetem. Mamy sprawdzonych i profesjonalnych przyjaciół w Nepalu, którzy pomogą nam w organizacji tego wyzwania! Damy radę!
Czy to możliwe
Choroba Marcina jest bardzo poważna i każdy wysiłek jest dla Niego wyzwaniem. Marcin wie, jakie to wymagające, dlatego już teraz systematycznie przygotowuje się kondycyjnie. Jest także pod stałą opieką lekarzy. Jesteśmy pewni, że jego wola i determinacja umożliwi realizację wyprawy!
Jaki jest plan
Do takiej wyprawy Marcin musi się przygotować. To rozpisany na miesiące plan treningowy. Oprócz tego będą wyjazdy w góry, stopniujące obciążenia i sprawdzające stopień przygotowania.
Równocześnie, będziemy zbierać fundusze na wyjazd, kompletować sprzęt i załatwiać kwestie organizacyjne. Naszym celem jest wylot do Nepalu w marcu 2018 roku. Oczywiście wszystko jest uzależnione od stanu zdrowia Marcina.
Dołącz do naszej akcji!
Jak możesz pomóc?
- Himalaje Marcina bedą finansowane z wsparcia wszystkich którzy wierzą że nie ma rzeczy niemożliwych
- Wspomóż nasz projekt darowizną na zrealizowanie marzenia Marcina
- Numer konta do wpłat : BGŻ BNP Paribas 27 1600 1462 1027 7119 0000 0002
- Przekazanie 1% w deklaracji podatkowej PIT : KRS 0000037904: Cel szczegółowy 1 % 22515 MARCIN WADOŃ