Izrael 2014
Trudno jest pisać relację z miejsca do którego się wraca jak do domu. No, nie jestem obiektywny, bo po prostu uwielbiam Izrael. Nie jestem w tym odosobniony bo większość osób, ktore miało szczęście poznać ten kraj (nie tylko od strony pielgrzymkowej ) podziela mój zachwyt. Ale co tam ciekawego udało sie zobaczyć tym razem (odsyłam też do wcześniejszej relacji)? Zawsze staramy sie pogodzić w wyjazdach atrakcje podstawowe, dla tych co to pierwszy raz, oraz perełki z dala od utartych szlaków, coś dla prawdziwych koneserów.
Zaczęliśmy standardowo, od Jerozolimy gdzie tym razem udało nam się zobaczyć dwie bardzo ciekawe rzeczy! Pierwsza to nowe rozszerzenie jaskiń pod Ścianą Płaczu, które jeszcze nie są dostępne do zwiedzania dla szerokiej gawiedzi, oraz dzięki naszym niezawodnym przyjaciołom prywatne zwiedzanie Muzeum Archeologicznego Jerozolimy, z miejscami niedostępnymi nikomu (np. Dach muzeum z cudownym nietypowym widokiem na stare miasto od strony Bramy Damasceńskiej).
Oczywiście było też wałęsanie się po starym mieście, smakowanie atmosfery jej tajemniczych dzielnic i ich zabytków.
Był cudowny zachód słońca na Górze Oliwnej z widokiem na dolinę Jozafata, było zwiedzanie nowego miasta z Knesetem oraz wizyta w Jad Waszem. Jerozolima to miasto, które tak naprawdę można zwiedzać ciągle i zawsże znajdzie się coś cudownego i ciekawego, myślę że tragedią wycieczek jest ograniczanie Jej roli do drogi krzyżowej i Bazyliki Grobu Pańskiego. To wypacza obraz tego miasta!
Oprócz Jerozolimy był Tel Awiw z typowym programem zwiedzania plaża, miasto Jaffo oraz wielki port Ashdod z cudownym wypoczynkiem na szerokich, czystych, piaszczystych plażach.
Tyle z programów miejskich! A co poza tym? Oczywiście Morze Martwe z powalającą Masadą i trekkingiem w górach, w okolicach Qumran (zwiedzanie ciekawego muzeum) oraz plażowanie na słonych brzegach Morza Martwego w kurorcie Ein Bokek.
Częściowo nowym doświadczeniem była podróż na północ do granicy z Libanem. O ile Hailfę Cezareę i Akko znałem z poprzednich wyjazdow, to uznawane za niebezpieczne z powodu ciągłego ostrzału Hezbollahu tereny wokół Nahariji stały się prawdziwym odkryciem! Cudowne jaskinie w przygranicznym Rosz-ha-Nikra rewelacyjna plaża i spokój, to naprawdę ciekawe nietypowe miejsce!
Takich miejsc zawsze szukamy, tak jak ostatnio urzekły nas wzgórza Golan, tak tym razem wlaśnie to miejsce. I tak na koniec… już mamy plan na następne ciekawe wyjazdy… tak myślę góra Hermon… Czy starożytne wykopaliska na pustyni Negew… Zobaczymy…