Skip to main content
Monthly Archives

listopad 2015

Włochy 2015

Włochy 2015

By Blog No Comments

Włochy 2015

Asiatica na dwóch kółkach! No tak, to nasza pasja! Cały czas kombinujemy jak połączyć Azję z rowerami i powoli zaczyna coś z tego wychodzić. Ale póki co, na razie wybraliśmy sie do jednego z najpiekniejszych rowerowych miejsc w Europie! Święty Gral rowerzystów gorskich… GARDA! Włoski luksus, genialna kawa z rogalikami, Ferrari na ulicach, pizza i… Dolomity otaczające setkami tras wspinaczkowych i rowerowych jezioro! Na początek raczej turystyka rowerowa – 60 km do Verony. Widoki genialne i nawet burza nie zepsuła naszego zadowolenia (tym bardziej że pizza, mmmmm pycha).

Passo della Morte – to już typowe MTB! Koniec turystyki

Startujemy z Torbole wygodnie z turystami jedziemy brzegami jeziora, następnie przez Pergolese stopniowo podjeżdżamy do Sarche. Następnie przepięknym głębokim kanionem gdzie  początkowy spokojny podjazd powoli  lecz nieubłaganie, za każdym kolejnym nawrotem, zaczyna się zmieniać w koszmar. Odczuwamy to  tym bardziej, że odgradzające drogę od głębokiego kanionu z rzeką murki  zniknęły… Krajobrazy Valli Giudicarie cudowne więc dajemy radę o po 700 metrach w pionie wygodna szutrówką docieramy do przełączy. Z przełęczy to już tylko sama rozkosz cudownego szutrowego zjazdu.

Kolejny dzień jak życie, najpierw długo i bardzo ciężko pod górę piwo na szczycie i w dół ! Rożnica jednak jest, tu zjazd jest Epicki, genialny, morderczy, niebezpieczny i cuuuudowny. X km zjazdu po trudnym szutrze sepentynami nad 1000 metrową przepaścią z widokiem na Gardę. Oj jeden z najpiękniejszych zjazdów w życiu! I to poczucie na dole że… żyjemy Bezcenne! Ale po kolei. Tremalzo, to była niewątpliwie wisienka na torcie całego pobytu w tym genialnym regionie! Ambitna trasa z której każdy z siedemdziesięciu pary kilometrów wymagał od nas czego innego. Od wytrzymałości do techniki – jednym słowem bajka! Tremalzo  to miejsce kultowe dla bikerów i opinia ta nie jest ani trochę przesadzona! Cudowny, trudny kondycyjnie (1000 m w pionie), malowniczy podjazd serpentynami to dopiero wstęp do przyjemności zjazdu. Po szybkim obiadku w schronisku wspinamy się jeszcze 150 m w pionie na przełęcz i… Dzięki tej trasie zjazdowej okolice jeziora Garda stały się mekką rowerzystów. Jest to jeden z najpiękniejszych zjazdów w Europie ! Ta stara wojskowa, szutrowa droga wije się nad przepaścią, genialnym, eksponowanym, szybkim i technicznym zjazdem aż do przełęczy Passo Nota. Jest to niezapomniane przeżycie!

 

Ech,generalnie trudno się pisze o jeżdźeniu po górach na rowerze, bo kto nie próbował to nie wie, jaką to daje frajdę. Na papierze wyglada blado… 30 km pod górę, 30 w dół po wertepach. Czerwone tarcze hamulców, ból rąk i umierające amortyzatory… Słabo! Nie ma w tym tej radości którą mamy z jazdy, tej adrenaliny i tego poczucia wolności. Tak myślę… Garda to cudowne miejsce do życia, cudowne miejsce do robienia wszystkiego co dla nas ważne… Koniecznie trzeba tu wrócić!